Stanisław Ignacy "Witkacy" Witkiewicz

      Pobyt Witkacego w Rosji zaznacza się jako najważniejszy okres w jego życiu, który uformował go pod względem artystycznym i społecznym. Bardzo ważnym doświadczeniem dla Ignacego było zetknięcie się z petersburskim światem artystycznym i jego 'ogromu' w porównaniu do 'mizerii życia' krakowsko- zakopiańskiego.Nie jest to jeszcze do końca poznany okres w życiu Witkacego, gdyż długi czas brakowało na ten temat informacji, dokumentów. Wiadomo, że pisał dziennik w czasie pobytu w Rosji, jednak spłonął on wraz z innymi rękopisami po Powstaniu Warszawskim.

     Mało wzmianek o przeżyciach rosyjskich pojawia się w znanej nam twórczości Witkacego, jak mówi Anna Micińska "Doświadczenia i przemyślenia rosyjskiego okresu przebiegają raczej nurtem podskórnym pism Witkacego". Mimo to, wiele wpływów można odczytać w konstrukcji postaci występujących w powieściach Witkacego, np.w Szewcach.

   Jak Witkacy znalazł się w Rosji? Był to ciąg przypadkowych splotów wydarzeń. 

   W 1914 roku popełnia samobójstwo jedna z jego miłości- Jadwiga Janczewska- i, mimo zapewnień w liście pożegnalnym, że nie jest to wina Witkiewicza, on nie może się pogodzić z tym faktem i popada w depresję. Pisze do Bronisława Milanowskiego, który przebywa wtedy w Londynie, że planuje się zabić i żeby ten przysłał mu cyjanek potasu, aby mógł być w każdej chwili panem swojego życia i śmierci.

   Malinowski zaś, zamiast cyjanku, proponuje Witkacemu podróż w charakterze rysownika i fotografa w wyprawie naukowej na Nową Gwineę. "Jedynie myśl o podróży z Tobą w jakiś kraj dziki coś przedstawia. Jakaś zmiana tak radykalna, żeby wszystko wywrócić do góry nogami" odpisuje Malinowskiemu.
Podróżują z Londynu na Cejlon i zatrzymują się tam na dwa tygodnie robiąc wycieczki w głąb wyspy. Witkacemu jednak podróż ta nie przynosi ukojenia, lecz pogarsza samopoczucie wobec czego sporządza testament i pisze list do władz Cejlonu tłumaczący powód samobójstwa. Nie dochodzi jednak do niego i 11 lipca zaczynają 10 dniową podróż do Australii. Znów 2 tygodnie zwiedzają Zachodnią Australię, lecz 3 sierpnia dociera do nich wiadomość o wybuchu wojny. Witkacy postanawia wrócić do kraju by, jak pisze do rodziców, "być tam i bić się, i zginąć przynajmniej godnie".

 

   Witkiewicz był poddanym rosyjskim i jedyną szansę uratowania Polski widział w walce z Niemcami u boku Rosji. Udaje się więc do Petersburga gdzie mieszkają jego bliscy- gdyż jako obywatel rosyjski nie mógł przebywać w Zakopanem- i stara się o przyjęcie do wojska. Chciał wstąpić do wojska polskiego, które miano organizować, lecz gdy do tego nie doszło, postanowił przyłączyć się do armii carskiej. Zostaje przyjęty jako "ochotnik I-ej kategorii" i po paru tygodniach następuje jego wewnętrzna przemiana.

     Po przyśpieszonych kursach oficerskich otrzymuje stopień chorążego i wtedy zostaje oddelegowany do Lejb-gwardii Pawłowskiego Pułku. Dowodzi 4. kompanią przez około miesiąc i 5 stycznia dostaje awans na podporucznika. Później ponownie dowodzi 4. kompanią przez 3 tygodnie.

     17 lipca rozegrała się jedna z najcięższych bitew, w której brał udział Pawłowski Pułk. Witkiewicz dostaje rozkaz zajęcia wsi Witonież. Udało się to, lecz pułk poniósł duże straty a sam Witkacy zostaje ciężko ranny odłamkami pocisku artyleryjskiego.

   Śmierć zajrzała mu w oczy, leżał wiele godzin na polu bitwy, 19 lipca ewakuowano go do szpitala wojskowego w Piotrogrodzie. Za waleczność otrzymuje order św. Anny IV klasy i zostaje awansowany na porucznika. 

   Nie wraca na front, cierpi na cyklofrenię a urlopy pozwalają mu na udział w życiu artystycznym polonii petersburskiej. Już w czasie służby portretował za pieniądze co przyniosło mu duże zainteresowanie i powodzenie.

   Te wydarzenia, jak również jego udział, jak pisze sam Witkacy- w roli "obserwatora"- rozpoczęcia rewolucji rosyjskiej przez podkomendnych z jego 4. kompanii, były najważniejszym doświadczeniem jego pobytu w Rosji. Następnie, razem z Tadeuszem Micińskim, oglądają w galerii Szczukina zbiory współczesnego malarstwa francuskiego, Picassa.

   Od sierpnia do listopada 1917 Witkiewicz był urlopowany ze względu na stan zdrowia, toteż nie brał bezpośredniego udziału w rewolucji październikowej. Zostaje oddelegowany do Naczpolu i kończy tym samym służbę w armii rosyjskiej. Jako były oficer Lejb-gwardii ukrywa się, a następnie, w ramach wymiany jeńców, uzyskuje zgodę na powrót do Warszawy. W 1923 roku dostaje przydział do rezerwy i na tym kończy się jego służba wojskowa. 

     Z listów wynika, że po powrocie Witkacy opiekuje się matką, oraz zajmuje malarstwem i literaturą, przystępuje do Formistów, wydaje pisma.



Dodaj komentarz






Dodaj

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl